,,…Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni w Dalmacji ;)…” czyli :TROGIR I STARIGRAD PAKLENICA. Chorwacja 2019


Z Kleku w drodze do Paklenicy, postanowiliśmy zwiedzić piękną starówkę Trogiru🏩
Trogir – jest miastem portowym🏭 w środkowej Dalmacji, niedaleko Splitu, którego port jest połączony podnoszonym mostem🌉 z wyspą Čiovo.
Kolejne urocze miasteczko z charakterystycznymi dla Dalmacji wąskimi uliczkami i niesamowitymi restauracjami🍖🍕🍴, kawiarenkami☕🍩🍷, uroczym zaułkami, kolejne takie, w którym pięknie byłoby się zgubić wieczorem🌌 😉
Następnie, powrót do Starigrad Paklenica🌄 do miejsca, z którego rozpoczęliśmy tegoroczną wyprawę.
Starogard Paklenica – miasto położone przy najwyższym paśmie górskim Chorwacji – Velbit🗻, ok. 50 km od Zadaru.
W górach przy mieście, kręcone były zdjęcia 🎥🎬do legendarnego filmy z cyklu o Winnetou,🏇
a nasz gospodarz Ivan był w nich statystą 🙂
Zresztą do tej pory, miasto żyje tymi filmami, odbywa się tu coroczny festiwal 🎬🎶 Winnetou, oraz znajduje się tu muzeum wyżej wymienionego.

Załapaliśmy się nawet na projekcję kultowego Winnetou w kinie letnim ( jedno ze zdjęć )
Starograd to świetne miejsce wypadowe na pobliskie wyspy Pag i Vir,
do wspomnianego wcześniej Zadaru czy Szybenika oraz uroczego małego Nin.
Tu spędzamy ostatnie 3 dni naszych wakacji🏊🚵🌅⛲
Kupujemy ostatnie pamiątki, ostatnie Dalmackie przysmaki, żegnamy się z Adriatykiem, Dalmateńską kuchnią, cykadami, lawendą i naszymi gospodarzami Mirą i Ivanem❤
Wspomnień, tego słońca i widoków będzie musiało wystarczyć na następny rok !
Wszystko co ma swój początek, ma też swój koniec 🙂
Dalej już tylko Słowenia, Austria, Czechy i dom🏠
Już zaczynam tęsknić 😥😞
…do zobaczenia…🚗🚤🚉 za rok ….

Trogir
Katedra Świętego Wawrzyńca w Trogirze
Twierdza Kamerlanego w Trogirze
Charakterystyczne wąskie uliczki na starówce
Kamieniczki
Jedna z dziesiątek knajpek w zakamarkach uroczej starówki
Koleżanka po fachu
Prezentacja 🙂
Uliczki Trogiru
przepiękna nadmorska promenada
Przepiękna nadmorska promenada cz. 2 🙂
Z powrotem w Starigrad Paklenica
Kochamy Adriatyk !
Paklenicka syrena 🙂
Pożegnalne rybki zrobione przez Mirę
Tradycyjne dalmatyńskie ziemniaki z cebulą, octem winnym i oliwą
porzegnalny obiad z gospodarzami
Z naszymi gospodarzami – Ivanem i Mirą i prezentem od nich ( olej na płótnie przedstawiający lawendę i gaj oliwny ) który będzie nam przypominał słoneczną Dalmację w zimowe wieczory .
Ostatnia zbiorówka, rano w drogę !
Kino letnie , a na ekranie kultowy Winnetou
Plakat corocznego festiwalu w Paklenicy

Z dziennika Willa Marija odcinek …ostatni :( 😥 Jutro wyjazd z Kleku . Chorwacja 2019


Wieczorną kolację pożegnalną przygotowaliśmy my, goście Willi Marija w nieco zmienionym ale równie mocnym składzie .
Były potrawy kuchni międzynarodowej🍕🍝🍗🍖 ( co niezwykłe – niektóre nawet zadowoliły mistrza Antonio 😉 ) jak zwykle wyborne wino🍷 no i ciasta przygotowane przez nasze zdolne dziewczyny.
Potem odśpiewaliśmy wspólnie przygotowany hymn-niespodziankę Willa Marija 🎶🎵 ale co najważniejsze
otrzymaliśmy ( wymusiliśmy ) od Antonia pisemną deklarację ( podbitą pieczęcią firmową ) dotyczącą odwiedzin wyżej wymienionego wraz z małżonką jeszcze w tym roku w Poznaniu.
Nie odpuścimymy.
Przysięgam !!!
Smutek , nostalgia,😥😞 niedosyt, ale …
Ale też poczucie spełnienia i wielkie szczęście z z chwil spędzonych w tym magicznym miejscu.
Wizyta w Kleku W Willi Marija przerosła nasze oczekiwania i wyobrażenia o stokroć , poznaliśmy wielu wspaniałych ludzi , przeprzeprzeprzecudownych gospodarzy Marija Šiljeg I Kapitan Antonio ❤💕❤💕💑, odwiedziliśmy niesamowite miejsca, poczuliśmy piękną Dalmację wszystkimi zmysłami ( smaki głównie dzięki niesamowitej kuchni i selekcji win Antonia )
Wieziemy ze sobą energię, wspomnienia, no i trochę zapasów 😉 ( Już nie mogę się doczekać wspólnej ich degustacji z wami 🙂 )
Ale to nie koniec naszych wakacji !!!
Jutro kierunek bajeczny Trogir ! potem ponownie Starogard Paklenica i wizyta u Ivana i Miry !
Cała naprzód ku nowej przygodzie !!!

Ostatnie chwile sielanki w Kleku
Pożegnalna kolacja
Ciasta przygotowanie przez dziewczyny
przekąseczki
Orady z patelni
sałatka z ziemniaków i pomidorów
Ziemniaki z oliwą, czosnkiem i octem winnym
Sarajewsko – Bośniackie piwo

Wycieczka z Antoniem cz2. Opuzen , Konoba Laterna. Chorwacja 2019


Zaczeliśmy od wjazdu samochodem na szczyt góry na którym stoi ciągle czynny stary kościółek💒
Widok że szczytu na Klek, całą zatokę i pobliskie wyspy odbiera mowę💕 i wynagradza szalony wjazd na górę ( nigdy nie podjąbym się tego sam, bez naszego przewodnika ) 💪
Następnie Opuzen, małe miasteczko🏡na lewym brzegu rzeki Neretwy🌉, 16 km od Kleku ,otoczone polami mandarynek🍊 i fig🌱. Miasto z małym ryneczkiem i niekończąca się ilością przepięknych, kolorowych murali🏤. Miasto słynie z uprawy i przetwórstwa warzyw i owoców (owoce cytrusowe, mandarynki, figi, itp.), Następnie obiad 🍝🍸w słynnej wśród miejscowych Konobie Laterna w miejscowości Metkovic. Laterna to legendarna knajpka w tych okolicach i obowiązkowe miejsce do zaliczenia jeśli zapuścicie się w te strony. Jeśli zabrał nas tam Antonio, to musi to być naprawdę świeża i doskonała kuchnia. Knajpka- galeria w której pełno obrazów malowanych przez właścicieli. A na srodku tarasu drzewo kiwi 🌰🌴

Antonio polecił nam kalmary, i powiem szczerze nie zawiedliśmy się, były doskonałe !

Na deser dostaliśmy pyszne winogrona i figi .
Następnie powrót do domu drogą prowadzącą przez góry, przepięknie, malowniczo i przerażająco ( mój lęk przestrzeni i wysokości )
Kolejny piękny dzień za nami 🙏👑💋
🙂

Mural w Opuzen
Mural w Opuzen
Mural w Opuzen
Mural w Opuzen
Mural w Opuzen
wejście do Konoby Laterna
Szyneczka 🙂
Nasza ekipa
Kalmary
Jemy, jemy, degustujemy 🙂
Kiwi
Dzieła sztuki tworzone przez właścicieli konoby

DUBROWINK I ZATOKA UMARŁYCH HOTELI, odcinek bardziej turystyczny niż kulinarny ;)

Chorwacka legenda mówi że kiedy Bóg tworzył świat🌍 i rozdzielał go poszczególnym narodom, mały kawałek ziemi nad Adriatykiem zwany Dalmacją zostawił dla siebie💫
I trudno się z tą legendą nie zgodzić przemierzając tą obłędną krainę wzdłuż wybrzeża☀⛅.
Kiedy rano w poniedziałek zbieraliśmy się na kolejną wyprawę🚗 wiedziałem, że jedziemy zwiedzić niezwykłe miasto.🏰 Miasto zwane perłą Adriatyku, czytałem o nim nie raz, wiele razy przemierzałem na Google Earth, wyobrażałem sobie, śniłem🌌
Ale to co zobaczyłem przerosło moje oczekiwania o 1000 %👀👀👀
Nie sposób o tym pisać, to jest niemożliwe😲.
Dubrownik, bo o nim mowa zniewala, onieśmiela, niszczy zmysły, inspiruje jak diament, jak perła🌅.
Jak perła Adriatyku.
Widoki, panoramy, które widzimy wjeżdżając i wyjeżdżając z Dubrownika są nie do opisania, nie mieszczą się w znanej dla mnie skali, nie sposób to wyrazić słowami, trzeba tu być i koniec !🏩
Samo miasto choć piękne, trochę zatłoczone👪👬👭💑 i tym skrzywdzone przez zachłannych piękna turystów, ale taka jest cena sławy i popularności😜.
Zwiedziliśmy je dzielnie z czwórką młodych turystów👭👭 w ponad 40 stopniach🌅.
Było ciężko i gorąco ale było warto❤
Jak pięknie byłoby tu się zagubić wieczorem i nocą🎆 w gąszczu wąskich uliczek, w niezliczonej ilości knajpek, restauracji i galerii. Odlot☀☀
Następnie udaliśmy się do oddalonego niespełna 10 km. Kupari – zatoki umarłych hoteli 😲😲.
Kompleks hotelowy Kupari był jednym z najbardziej luksusowych, pełnych przepychu i najpopularniejszych w kraju🌍. Stanowiło miejsce wypoczynku dla rządu Jugosławii i oficerów Jugosłowiańskiej Armii Ludowej.
Doszczętnie splądrowane i zdewastowane po wojnie Kupari nie wróciło już nigdy do dawnej świetności.
Czas zatrzymał się tam w miejscu💑. Do dziś na budynkach widać ślady po ostrzale😞😞
Piękne i przerażające !😥
Powrót do Kleku do nasztch ukochanuch: Marija i Tincio..
…: oznacza jedno: kolacja, wino🍷 ( ale jakie ! ) i spać
Jutro smażenie ciał 🏊🔥🌞 w naszym domu..
pisze w „naszym ” świadomie bo wasza gościnnośc i miłość Marija Šiljeg I Toncio sprawiła że pierwszy raz czujemy się w obcym kraju jak w domu. 💕
❤💕
Over

Dubrownik
Starówka w Dubrowniku
Malownicze uliczki Dubrownika
Dubrownik
Czakos team 🙂
Młody turysta w Dubrowniku
Turyści , tysiące turystów !
Zaraz będziemy
Wjazd do Dubrownika
Panorama Dubrownika
Panorama Dubrownika cz2
Zatoka umarłych hoteli – Kupari
Zatoka umarłych hoteli – Kupari
Zatoka umarłych hoteli – Kupari
Zatoka umarłych hoteli – Kupari
Zatoka umarłych hoteli – Kupari
Zatoka umarłych hoteli – Kupari
Zatoka umarłych hoteli – Kupari
Zatoka umarłych hoteli – Kupari
Zatoka umarłych hoteli – Kupari

Kolejne dni w Kleku, Wyprawa do Bośni po prowiant, wieczorne gotowanie i śpiewanie ;) Chorwacja 2019

Z kroniki Willa Marija cd.
Na odpowiedź naszych gospodarzy na wieczorną Restaurant KATASTROFA nie trzebabyło długo czekać.
Następnego dnia kiedy Ania zeszła na taras przywitał ją Antonio z talerzem serów i wędlin oraz z…. szampanem !!! 🍸🍢🍉
To się nie dzieje ! Ja chcę tu zostać na zawsze ! 🙂
Kolejne dni w Willia Marija mijają beztrosko: chodzimy na plażę🌄🏊, kąpiemy się w basenie, gramy z chłopakami w piłkę⚽ na pobliskim boisku ( po 15 min z zdyszką spływamy potem 🙂 ),
degustujemy niesamowite dania mistrza Antoniego🍗🍤🍣🍝🍷🍸🍴🍛🍲🍜 ( przepiórki z njoki – odpowiednikiem naszych kopytek, njoki z sosem ze śmietaną i dalmateńską suszoną szynką, niezwykła i delikatna sałatka z ośmiornicy, ziemniaków i papryki, musaka z cielęciny i wołowiny z ziemniakami, faszerowane papryki, grillowane papryki z czosnkiem i oliwą, Scampi z grilla ) ale też niestety, żegnamy się😭 z poznanymi w Willi Marija nowymi przyjacólmi Moniką i Grzegorzem, oraz ich córeczką Lenką, słuchając niesamowitego prywatnego koncertu Dalmateńskich Głosów : Ivo Čota Čotić, Antonia i ich przyjaciela 🎶.
My odwdzięczyiliśmy się kontrowersyjnym nieco wykonaniem Niemena🎤🎧 oraz gitarowy wykonem Baby o 4-ch rękach co z cyrku uciekła 😜 Następnego Dnia chciałem odpłacić gospodarzom za ich gościnę i coś ugotować ale Antonio oznajmił mi że nie wiem gdzie kupić dobre produkty, więc musi jechać ze mną 😉 Wyruszamy więc z Antoniem na zakupy 🚗🏡do pobliskiego Bośniackiego miasteczka Neum gdzie kupujemy świeże mięso i inne produkty w małym sklepiku w Bośni do którego zapewne ja jak i inny turysta nigdy by się nie zapuścił. W drodze powrotnej mój przewodnik stwierdził że potrzebujemy jeszcze darów Adriatyku więc skręcamy nad morze🌅 po świeże mule i ostrygi ( te ostatnie nie przypadły mi za bardzo do gustu, Antonio zjadł 10 🙂 )
Po przyjeździe mule były gotowe w… 15 min . Tak 15 min !!!!!!!
Parę dni wcześniej przygotowanie tego przysmaku w Paklenicy zajęło nam całe popołudnie , ponieważ super dokładnie czyściliśmy każdą muszelkę. Taką instrukcję dostaliśmy od Ivana – naszego gospodarza w Paklenicy.

Antonio prawie udusił się ze śmiechu jak mu o tym opowiedziałem i powiedział że w tych pozostałościach glonów jest cały smak Adriatyku 🙂

A wieczorem wycieczka do Beach Baru 🙂
Chwilo trwaj !!! 🙂

Poranna uczta nad basenem
sportowcy
Njoki z przepiórkami
Njoki z sosem śmietanowym
Bośniackie wino
Sery w małym sklepiku w Bośni
Świeże ostrygi
Sklepik z ostrygami i omułkami w porcie w Bośni
Degustacja ostryg
Gotowe mule
Bośniackie słodycze
Przepyszna sałatka z ośmiornicy
Musaka
Scampi z grilla
Faszerowane papryki
Beach bar